Logo Muzeum Literatury

Na imię mi było Krzysztof

Aneks. Legenda 1984. Baczyński w Muzeum Literatury

W 1961 roku ukazało się pierwsze wydanie Utworów zebranych Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w opracowaniu Kazimierza Wyki i Anieli Kmity-Piorunowej; wszystkie cytaty z wierszy, prozy, komentarzy i listów poety na wystawie „Na imię mi było Krzysztof…” pochodzą z dwutomowej edycji Utworów z roku 1994. Fragmenty wspomnień o Baczyńskim zaczerpnięte zostały z tomu Żołnierz, poeta, czasu kurz… pod redakcją Zbigniewa Wasilewskiego (1979). Publikacja ta ukazała się po raz pierwszy w 1967 roku i – podobnie jak pierwsza edycja poezji – przyczyniła się nie tylko do zwiększenia zainteresowania Baczyńskim, lecz także – budowania jego legendy, która z całą siłą rozbłysła w latach 60. XX wieku. Autor zbioru wspomnień, kolega Krzysztofa i Basi z tajnego kompletu polonistycznego, przybliżył również fenomen „legendy Baczyńskiego” w swojej tak zatytułowanej książce (1996). Pisał: „jako temat poetycki, jako źródło przemyśleń i zapłon wyobraźni, jest ciągle obecny, do dziś. Jego postać i wiersze oddziałują na kolejne pokolenia poetów. Tak życie żywi życie, twórczość przechodzi w twórczość, w mit, czasem we wskazanie, zawsze w memento”.

Poetycki rezonans twórczości Baczyńskiego jest bardzo bogaty i różnorodny, choć nie zawsze dialog z poetą jest przekonujący, jak na przykład w „świecie możliwym” w Białym dniu Wisławy Szymborskiej: „Do pensjonatu w górach jeździłby”…, gdy przypomnimy sobie słowa Stefanii Baczyńskiej w liście do Jerzego Andrzejewskiego i wydarzenia stycznia 1949 roku.

„Twórczość przechodzi w twórczość ”

– niewątpliwie refleksję tę można odnieść do Wierszy wojennych, wyśpiewanych przez Ewę Demarczyk w 1965 roku. Kanoniczne już, wokalne interpretacje artystki w kompozycjach Zygmunta Koniecznego do dzisiaj poruszają prawdą emocji, siłą dramatycznego napięcia – właściwego wrażliwości poety, co genialnie rozumiała Ewa Demarczyk.

Pośród wydarzeń i faktów w „Kronice życia i twórczości” Krzysztofa Kamila, spisanej przez autora Legendy Baczyńskiego, w powojennym porządku chronologicznym po datach, notujących wydania poezji – 1947, 1961, tom wspomnień w 1967, Zbigniew Wasilewski przywołuje od razu rok 1984: „1 października. W Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie odbyło się otwarcie wielkiej wystawy biograficznej Krzysztof Kamil Baczyński, która czynna była do sierpnia roku następnego […]”.


Wystawa 1984
Wernisaż wystawy Baczyński, fot. Stefan Figlarowicz

Wystawa, zorganizowana w 40. rocznicę śmierci poety, zaplanowana do kwietnia 1985, została przedłużona ze względu na ogromne zainteresowanie, rekordową frekwencję, głosy prasy, wreszcie – wpisy do księgi pamiątkowej Muzeum. Była wspólnym dziełem kustosz Jolanty Pol, autorki scenariusza i komisarza (przy współpracy Jacka Chromego i Jakuba Z. Lichańskiego), i artysty plastyka Krzysztofa Burnatowicza, który dokonał również rewelacyjnego wyboru muzyki, wypełniającej ostatnie sale – utwór Ecclesiastes z albumu Steve Wondera The Secret Life of Plants w niepowtarzalny sposób konrapunktował przekaz wystawy. Autorem prac fotograficznych był wybitny artysta, Adam Kaczkowski, także – uczestnik Powstania Warszawskiego. Wśród konsultantów, obok Anieli Kmity-Piorunowej i Juliusza Bogdana Deczkowskiego, był Wiesław Budzyński, autor artykułów o poecie, wkrótce – nieoceniony biograf Baczyńskiego, odkrywający w swoich kolejnych książkach nieznane przestrzenie jego życia i twórczości. Jego publikacje również dla naszej opowieści stanowiły źródło inspiracji.


Wnętrze sali wystawowej, sufit z łukiem i posadzka w szachownicę, na ścianach wiszą zdjęcia
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska


Wnętrze sali wystawowej ze zdjęciami, zawieszonymi na stelażach, ukazującymi chłopca z rodzicami
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska


Wnętrze sali wystawowej z fotografiami młodych żołnierzy, zawieszonymi na stelażach
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska

Wystawa stała się autentycznym wydarzeniem kulturalnym, świadczącym o potrzebie wiedzy i przeżywania literatury pokolenia wojennego, była przecież prezentacją losu całej generacji. Otrzymała Nagrodę I stopnia w konkursie na najciekawsze wydarzenie muzealne 1984 roku. Była przede wszystkim przeżyciem duchowym, czego świadectwem są wpisy publiczności w księdze gości Muzeum Literatury, z których przytaczamy zaledwie kilka:

Opuszczam pomieszczenia Wielkiej Wystawy, poświęconej współtowarzyszom z Bazy Leśnej, głęboko wzruszony. Dzięki Wam, Młodzi Realizatorzy, za jeszcze jedną lekcję historii (dla mnie także) (Stanisław „Świst” Sieradzki, 1 X 1984)

Porażenie, jakiego doznałem po obejrzeniu tej wystawy. Najważniejszą rzeczą jest, aby wynieść z jego życia i tego, co pisał, jak najwięcej i wnieść to wszystko do swojego, bo warto! (absolwent liceum, na maturze pisał o Baczyńskim)

Piękne są te polskie zaduszki…

Wystawa jak nabożeństwo. Można się dużo nauczyć (I Sekretarz Ambasady RFN)

Deeply moved by exhibition on K. K. Baczyński… (Per Waesterberg, prezes International Pen-Club)

Wdzięczni jesteśmy wszystkim organizatorom wystawy za duchowe przeżycia…

Życie jest niczym, jeśli nie podarujemy czegoś własnego ludzkości. (Tym darem może być poezja.) Pomogliście mi dokonać wyboru. Wstępuję w szeregi!

Jestem bardzo, bardzo, do głębi wzruszona (uczennica III klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego w Warszawie)

To bardzo potrzebne, zwłaszcza dziś, kiedy tak trudno myśleć o Polsce, o wolności, o przeszłości.

 


Wnętrze pustej sali wystawowej z dwoma dużymi portretami Baczyńskiego i innymi zdjęciami
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska


Wnętrze wystawy. Podłużna konstrukcja ze zdjęciami uśmiechniętej dziewczyny i nadrukiem wiersza
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska


Wnętrze sali wystawowej z konstrukcją, przypominającą płot, pod nim wysuszone kwiaty i świeca
Wnętrza wystawy Baczyński, fot. Anna Kowalska

Wystawa Baczyński w 1984 r. zapoczątkowała kolekcję twórcy Pokolenia w Muzeum Literatury, która jest – wobec spuścizny poety, przechowywanej w Bibliotece Narodowej – drugim najważniejszym zbiorem pod względem liczebności, różnorodności i wartości. Na kolekcję w Muzeum składają się bowiem zarówno spuścizna rękopiśmienna, drobne pamiątki i dokumenty, konspiracyjne publikacje utworów, jak i unikatowy zbiór prac plastycznych poety oraz niepowtarzalny w swym bogactwie zbiór fotografii rodzinnych.

W archiwum rękopiśmiennym autora Wyboru znajdują się przede wszystkim ocalałe, otoczone już legendą, własnoręcznie wykonane przez poetę tomiki – albumy z wierszami, artystycznie zdobione i opatrzone jego ilustracjami oraz dedykacjami dla matki, Stefanii Baczyńskiej. Są to: Przypowieść (1941), Śnieg (1941), 3 Psalmy (1941), [Trzy modlitwy] (1942), 1943. Ponadto: konspiracyjne, maszynopisowe tomiki poetyckie z serii Biblioteki Poetyckiej „Wydawnictwa Sublokatorów Przyszłości”: Zamknięty echem i Dwie miłości (stanowiące debiut poetycki w 1940 roku) oraz tomiki maszynopisowe, również wykonane i zdobione przez poetę: Serce jak obłok (1941), z dedykacją dla matki, Szklany ptak (1941) dedykowany żonie Barbarze, Wybór (1943), wreszcie – własnoręcznie złożony i odbity przez autora egzemplarz nr 1 Modlitwy (1942), z dedykacją dla matki. Teksty poetyckie uzupełniają luźne karty autorskich maszynopisów wierszy: Ballada o szczurach (1940), z dedykacją dla Tadeusza Sołtana, oraz Prezentacja. Poza właściwym archiwum Baczyńskiego w zespole rękopisów okupacyjnej akcji wydawniczej „Wisła” w kolekcji Działu Rękopisów przechowywany jest maszynopis wydawniczy wierszy z tomu Śpiew z pożogi z 1943 roku, z załączoną umową poety, pseud. Jan Bugaj, z nakładcą Zbigniewem Mitznerem.

Zbiór rękopisów Baczyńskiego uzupełniają w pięknym wymiarze przyjaźni z Jerzym Kamilem Weintraubem: tomik rękopiśmienny z wykaligrafowanym i artystycznie ozdobionym przekładem Weintrauba Sielanki pierwszej Wergilego, zaś w archiwum Weintrauba – najpewniej podarowany mu czystopis wiersza O muzie. Przede wszystkim jednak – zeszyt z nieukończoną opowiastką humorystyczną Cudowne przygody pana Pinzla rudego, nieznaną do czasu opracowania archiwum Weintrauba. Rękopis ten był muzealnym odkryciem i rewelacją (publikacja w Bibliotece Muzeum Literatury, tom II, Warszawa 2017). Piękną pamiątką bliskości obu poetów w tej kolekcji są rysunki tuszem Baczyńskiego, naklejane w notesach poetyckich Jerzego Kamila Weintrauba, oraz niezależne prace Baczyńskiego – portreciki, akwarele i rysunki, ilustrujące właściwie poezję przyjaciela. Prace te uzupełnia bogaty zbiór akwarel i grafik poety zgromadzonych w Muzeum Literatury, poczynając od rysunków dziecięcych, a skończywszy na okupacyjnych. Zbiór ten zawiera w sumie prawie 40 akwarel, rysunków tuszem i ołówkiem, ekslibrisów i szkiców. Część z nich datowana jest przed 1939 rokiem (głównie martwe natury i kompozycje), większość pochodzi z czasu wojny. Oddają one, podobnie jak grafiki związane z Weintraubem, atmosferę grozy w obliczu śmierci; są tu również fantastyczne motywy o charakterze baśniowym, charakterystyczne dla twórczości poety w pierwszych latach okupacji.

Archiwum fotografii poety i jego najbliższych zajmuje wyjątkowe miejsce w muzealnej kolekcji Baczyńskiego, jest to bowiem jedyny tak obszerny, bogaty i różnorodny zbiór: blisko 100 unikatowych fotografii od wieku niemowlęcego, poprzez dzieciństwo i lata szkolne, po ostatnie zdjęcia z czasu okupacji (1943–1944). Ponadto: rewelacyjny zbiór prawie 30 fotografii ojca poety, Stanisława Baczyńskiego, wybitnego krytyka literackiego i publicysty (m.in. z lat służby wojskowej 1920–1921), fotografie matki, Stefanii Baczyńskiej, wreszcie zespół 17 fotografii Barbary Drapczyńskiej i jej rodziny.

Krąg bliskich poecie osób jest reprezentowany również w archiwaliach rękopiśmiennych. To m.in. fragmenty publicystyki ojca, listy zrozpaczonej matki „zaraz po wojnie” do przyjaciela syna, Jerzego Andrzejewskiego (zespół 14 listów z lat 1945–1949) oraz do Jarosława Iwaszkiewicza. Niezwykłym świadectwem osobowości przyszłej żony poety jest pamiętnik Basi Drapczyńskiej z letnich miesięcy 1937 roku. Także dokumenty Barbary: paszport z 1936 r., świadectwo szkolne, kenkarta, świadectwo ślubu Baczyńskich (1942), pamiętnik do wpisów, notes, kalendarzyk z 1944 r. i drobne pamiątki (szalik, kosmetyczka), które znalazły się w Muzeum Literatury w 1995 roku w darze rodziny Drapczyńskich (po wystawie Dwie miłości w 1994 r). Uzupełnia je dokumentacja, dotycząca poety, drobne prace o charakterze pamiątkowym (np. druki zakładu poligraficznego ojca Barbary, Ryszarda Drapczyńskiego), czy też związane z okolicznościami śmierci Baczyńskiego i starań o powojenne wydania poezji (fragment korespondencji Anieli Kmity-Piorunowej), wycinki prasowe, dotyczące jego spuścizny rękopiśmiennej i biografii.

W zbiorach Muzeum Literatury znajdują się również unikatowe, konspiracyjne wydania poezji Baczyńskiego: Wiersze wybrane (1942) i Arkusz poetycki nr 1 (1943),publikacje Stefanii Baczyńskiej – podręczniki szkolne oraz przekłady (m.in. Bajki Kryłowa, 1951), a przede wszystkim – prace Stanisława Baczyńskiego. Obejmują one całą twórczość tego wybitnego historyka literatury i publicysty od 1911 do 1939 r., opatrzone często dedykacjami, m.in. dla żony, zaś ostatnia pozycja w jego dorobku, Rzeczywistość i fikcja, z dedykacją „Kochanemu synkowi” (lipiec 1939).

Niezależnie od naukowego opracowania katalogowego spuścizny rękopiśmiennej poety i dokumentów w Dziale Rękopisów, opracowań naukowych fotografii w Dziale Dokumentacji Fotograficznej i prac plastycznych w Dziale Sztuki, archiwum Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Muzeum Literatury jest zdigitalizowane i udostępniane w formie cyfrowej do licznych celów naukowych, popularyzatorskich (konsultacje w wielu projektach zewnętrznych), publikacji. Stanowiło podstawę ikonografii rozdziałów wystawy „Na imię mi było Krzysztof…” i prezentacji w galeriach zbiorów w jej aneksie.

TOP
Skip to content